Momentalnie się obróciłam i zrobiłam się czerwona jak burak ! Wielki, czerwony burak ! Śmiałam się w duchu z tej sytuacji, no bo w sumie zobaczyłam ptaszka Harry'ego Styles'a ! :D Pewnie nie jedna dziewczyna dała by za to miliardy ! Dobra Lilly, OGAR! To nic takiego, tylko męskie przyrodzenie. Co ja pierdole ?! To fiut Hazzy ! Fiut ?! Anakonda chyba ! Hazzokonda ! Nieźle brzmi :D
-Przepraszam, nie chciałam. - ledwo powiedziałam te słowa w normalnym tonie, bo zaraz potem wybuchłam wielkim śmiechem.
-Eeeej, nie śmiej się ! Lubie chodzić nagi po domu ! - powiedział w ogóle nie skrępowany całą tą sytuacją.
-Wiem to, ale teraz idź się ubierz, bo chce się spokojnie położyć do łóżka ! - po chwili obróciłam się i zobaczyłam Loczka już w bokserkach. Jeeeeny ! Jaką on ma klaaaate *.* MARZENIE ! <3 Wymusiłam jeszcze jedno "przepraszam" i pocałowałam go lekko w policzek.
-To jak, idziemy ? - zapytał Loczek pokazując na duże podwójne łóżko z miliardem poduszek.
-Ej zaraz ! Jak to ? Przecież Ty śpisz na kanapie !
-Chyba żartujesz ! Mam spać na tym niewygodnym gracie ?!
-Czyli skazujesz mnie na nieprzespaną noc ?! - Harry zrobił minę smutnego kota niczym ze Shreka i odpowiedział:
-Ciebie ?! Nigdy w życiu !
-No to przykro mi ale nie masz wyboru, śpisz na drugim łóżku !
-NIE ! ŚPIMY RAZEM ! - krzyknął to aż tak głośno, że Niall siedzący jeszcze w kuchni zawołał z dołu:
-Cicho tam ! Już nawet kotleta nie można w spokoju zjeść ! - oboje zaśmialiśmy się równocześnie na jego słowa i położyliśmy się spać. Zmęczeni po całym dniu wrażeń, zasnęliśmy.
Obudziłam się, a poranne słońce padało mi centralnie na oczy. Chwyciłam poduszkę i zakryłam jedną część twarzy. Nagle do pokoju wtargnął Niall, patrząc na mnie i na Harrego dziwnym wzrokiem.
-Mam coś na twarzy ? - zapytałam zdziwiona. Nawet nie zareagował i dalej bezczelnie wgapiał się we mnie i Harry'ego.
-Eeeeeeeej ! Żyjesz ? - wydarłam się.
-Eeeeeeeej ! Żyjesz ? - wydarłam się.
-Ludzieee ! Harry i Lilly przespali się razem ! - blondyn biegał po całym domu jak wariat, a ja wyszłam z pokoju by zobaczyć co ten przygłup odstawia. Wszedł do pokoju Liam'a i Danielle i zaczął znowu krzyczeć:
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa oni teeeeeeeeeeeż !
-Uspokój się idioto ! - krzyknęła Perrie wychodząc z pokoju Zayn'a.
-Boże przenajświętszy ! WY TEŻ SIĘ PRZESPALIŚCIE ?! - Niall nie wytrzymał, wyjebał się na podłogę i zaczął rozmawiać sam ze sobą.
-Ooo, cześć Harry ! Jak tam noc z Lilly ? - zapytał blondyn, kiedy powoli dochodził do siebie.
-Siema żarłoku, bardzo dobrze !
-Jak się wam spało gołąbeczki ? - zapytała Nicki, który przed chwilą wyszła z pokoju.
-Wszystko poszło idealnie. - powiedział i się wyszczerzył.
-Czyli mam rozumieć, że do czegoś doszło ?
-Tak oczywiście, było zajebiście. - śmiałam się jak głupia. Z KIM JA ŻYJĘ, NO POWIEDŹCIE MI ?! Po chwili powiedziałam z sarkazmem do Perrie:
-No to ja idę wziąć prysznic z Harry'm.
-A ja idę wymacać Zayn'a - powiedziała i puściła mi oczko. Weszłam do pokoju a Harold za mną. Popatrzył na mnie i uniósł jedną brew.
-Czekam.
-Na co ? - zapytałam zdziwiona nie wiedząc w ogóle o co mu chodzi.
-No na wspólny prysznic. - mówiąc to wyszczerzył się jak tylko mógł.
-Onienienie kochany, to były tylko żarty. - powiedziałam próbując się bronić.
-Chyba śnisz ! - po tych słowach wziął mnie przez ramię i zaczął iść w stronę łazienki. Mimo, że biłam go pięściami w plecy to w ogóle go to nie ruszało. Postawił mnie na podłodze w łazience i powiedział:
-Skoro nie chcesz to coś mi wisisz.
-No dobra, co ?
-Pocałuj mnie. - powiedział ze spokojem.
-Oooo nie, nie ma mowy - powiedziałam z przekonaniem, a ten bezczelny zaniósł mnie do wanny i zaczął lać zimną wodą. Darłam się jak opętana, wołałam o pomoc, ale nikt nie zwrócił na mnie uwagi ! No bo kto by się przejmował jakąś tam Lilly ? W końcu sama pociągnęłam go za sobą przez co położył się koło mnie. Siłą wyrwałam słuchawkę i przejęłam dowodzenie. Po chwili byliśmy cali mokrzy. Śmialiśmy się jak opętani. Harry wyłączył wodę i położył się na mnie.
-Wiesz Harry, nie jesteś za lekki. - w ogóle nie zwrócił uwagi na moje słowa tylko jeszcze bardziej przylgnął do mnie swoim ciałem. Położył się na moich piersiach i powiedział:
-Nie masz stanika. Mięciutko.
-Ej, nie pozwalaj sobie.
-NIE ODZYWAJ SIĘ KSIĘŻNICZKO. WIDZIAŁAŚ MOJEGO FRANKLIN'A ! - kiedy wypowiedział to imię wybuchnęłam śmiechem.
-Nazwałeś swojego penisa ? Ale palant.
-Wiem, że kochasz moje pomysły. - powiedział, potem pocałował mnie w czoło i znowu położył się na moich cyckach. Wywróciłam tylko oczami i wplotłam dłoń w jego loczki. Leżeliśmy w takiej pozycji dobre 15 minut, kiedy Loczek podniósł głowę, popatrzył do mnie i zapytał.
-Pojedziesz ze mną w trasę ?
-No nie wiem...
-Ale dlaczego ?! Będzie świetnie ! Jest dopiero początek wakacji, trasa jest za niecałe 2 tygodnie. Dlaczego nie ? - mówił już całkiem podekscytowany swoim pomysłem. Wstał ze mnie całkowicie i wisiał nade mną w SAMYCH BOKSERKACH *.* W zasadzie... Dlaczego miałabym nie jechać ? Tylko problem bo nie wiem co z rodzicami... Ale chyba to zrozumieją. Mam nadzieję. Ale w ogóle pytanie: chciałabym ? No jasne ! Lilly, to jest okazja, żeby poznać Loczka. POWAŻNIE ROZMYŚLAŁAM NAD JEGO PROPOZYCJĄ.
-W sumie, to czemu nie ? - popatrzyłam do góry na Harry'ego i posłałam mu uśmiech.
-O jak dobrze, już myślałem, że nie będziesz chciała spędzić 3 tygodni z kimś takim jak ja.
-Jak Ty to znaczy ? - zapytałam, kiedy Loczek znowu się na mnie położył.
-Z kimś tak bardzo nieogarniętym i nadpobudliwym. Z gościem, który chodzi po tour busie nago. - wzruszyłam ramionami i przypomniałam sobie widok z wczorajszego wieczoru. Wtulił się we mnie, a ja zamknęłam oczy. Po chwili poczułam miękkie wargi Hazzy na swoich. Znowu się całujemy. Jejku, to takie magiczne... Nie mogę przywyknąć do tego, że całuję Harry'ego Styles'a ! Pewnie nie jedna dziewczyna oddałaby wszystko tylko po to, żeby być na moim miejscu. Tylko po to, żeby poczuć się tak magicznie jak ja. Ale los wybrał mnie... W zasadzie mogę podziękować Nicki, że to ona wtedy wyciągnęła mnie na "zwiedzania Londynu". KOCHAM MOJĄ SIOSTRZYCZKĘ <3
-Może już wyjdziemy, co ? Zimno mi. - powiedziałam.
-No tak, masz rację, zapomniałem Cię przytulić. - i wtedy ze mnie wstał, podniósł mnie i mocnomocnomocno przytulił.
-Dobra pytonie koniec tego dobrego. Musimy się wysuszyć i schodzimy na dół.
-TO JEST FRANKLIN ! - wydarł się Loczek. To było aż takie głośne, że Lou przyleciał, zapukał w drzwi i powiedział:
-FRANKLIN DO DZIEŁA ! BIERZ SIĘ ZA LILLY !
-Palant ! - krzyknęłam na co odpowiedział mi śmiech Lou. Po chwili Harry podszedł do mnie z ręcznikiem i zaczął mnie nim wycierać. Po chwili, kiedy byłam już prawie sucha wyszliśmy z łazienki kierując się do mojego pokoju. Wzięłam ubrania i poszłam z powrotem do łazienki by się przebrać. Uczesałam się, pociągnęłam rzęsy tuszem i razem z Harry'm zeszliśmy do kuchni gdzie wszyscy byli.
-No nareszcie ! Ile można siedzieć w tej łazience ?! - wydarł się Niall.
-Niall'ku, kochanie uspokój się. - powiedziałam ze spokojem, biorąc jabłko ze stołu.
-Dobra, koniec. Ma ktoś jakiś pomysł co robimy ? - zapytał Liam.
-O JA, JA WIEM ! LUDZIE WIEEEEEEEEEEEM ! - wydarł się Niall i wyskoczył na stół.
-Blondyn na dół, złaź ! - krzyknęłam a, kiedy zszedł dodałam: -Może podzielisz się z nami swoim zacnym pomysłem ?
-No już tylko zapomniałem.
-Boże, co za palant. - powiedział Zayn na tyle głośno, żeby Irlandczyk mógł go usłyszeć.
-WIEM ! No więc...
_______________________________
WITAM WAS MŁOTKI <3
Przepraszam za takie zakończenie ale jest już po pierwszej, wena mnie opuszcza i ledwo piszę dla Was te kilka ostatnich zdań. Niech Wiczka się teraz pomęczy skoro musiałam za nią pisać ten rozdział :xx
-Może już wyjdziemy, co ? Zimno mi. - powiedziałam.
-No tak, masz rację, zapomniałem Cię przytulić. - i wtedy ze mnie wstał, podniósł mnie i mocnomocnomocno przytulił.
-Dobra pytonie koniec tego dobrego. Musimy się wysuszyć i schodzimy na dół.
-TO JEST FRANKLIN ! - wydarł się Loczek. To było aż takie głośne, że Lou przyleciał, zapukał w drzwi i powiedział:
-FRANKLIN DO DZIEŁA ! BIERZ SIĘ ZA LILLY !
-Palant ! - krzyknęłam na co odpowiedział mi śmiech Lou. Po chwili Harry podszedł do mnie z ręcznikiem i zaczął mnie nim wycierać. Po chwili, kiedy byłam już prawie sucha wyszliśmy z łazienki kierując się do mojego pokoju. Wzięłam ubrania i poszłam z powrotem do łazienki by się przebrać. Uczesałam się, pociągnęłam rzęsy tuszem i razem z Harry'm zeszliśmy do kuchni gdzie wszyscy byli.
-No nareszcie ! Ile można siedzieć w tej łazience ?! - wydarł się Niall.
-Niall'ku, kochanie uspokój się. - powiedziałam ze spokojem, biorąc jabłko ze stołu.
-Dobra, koniec. Ma ktoś jakiś pomysł co robimy ? - zapytał Liam.
-O JA, JA WIEM ! LUDZIE WIEEEEEEEEEEEM ! - wydarł się Niall i wyskoczył na stół.
-Blondyn na dół, złaź ! - krzyknęłam a, kiedy zszedł dodałam: -Może podzielisz się z nami swoim zacnym pomysłem ?
-No już tylko zapomniałem.
-Boże, co za palant. - powiedział Zayn na tyle głośno, żeby Irlandczyk mógł go usłyszeć.
-WIEM ! No więc...
_______________________________
WITAM WAS MŁOTKI <3
Przepraszam za takie zakończenie ale jest już po pierwszej, wena mnie opuszcza i ledwo piszę dla Was te kilka ostatnich zdań. Niech Wiczka się teraz pomęczy skoro musiałam za nią pisać ten rozdział :xx
Nie wiem już kompletnie co pisać ... No więc w takim razie dobranoc wszystkim, do następnego ! 20 komentarzy :*
AHA ! I BARDZO ALE TO BARDZO CHCIAŁAM PODZIĘKOWAĆ ANECZCE DZIĘKI KTÓREJ POWSTAŁ TEN ROZDZIAŁ. BO GDYBY NIE ONA DALEJ WGAPIALIBYŚCIE SIĘ W STARY, 13 ROZDZIAŁ. KOCHAM CIĘ TROLLU ♥
Mrs. Styles ♥
AHA ! I BARDZO ALE TO BARDZO CHCIAŁAM PODZIĘKOWAĆ ANECZCE DZIĘKI KTÓREJ POWSTAŁ TEN ROZDZIAŁ. BO GDYBY NIE ONA DALEJ WGAPIALIBYŚCIE SIĘ W STARY, 13 ROZDZIAŁ. KOCHAM CIĘ TROLLU ♥
Mrs. Styles ♥